z lat 1980. Czy Mariko tez była tak wqrwiającą postacią? Bo jakoś nie mogę uwierzyć żeby była wtedy taka beznadziejna postać, mam przeczucie, że to jakiś wytwór współczesnych czasów te wszystkie idio%yzmy. Nawarstwiało się przez wszystkie wcześniejsze odcinki ale odcinek nr 9 to już mokry sen zachodnich writerów, normalnie poziomem podchodzi bo galadriele z rings of pała albo wypociny netflixa.
Dla mnie tak samo irytująca postać, miałem nadzieję, że w końcu uśmiercą ją wybuchającymi drzwiami ( na szczęście tak jak w książce) i zakończy się ten "Mulan" zafundowany przez twórców. I się doczekałem.
W książce była dla mnie jeszcze bardziej wkurzająca ☺️ uważam, ze ja w serialu sprowadzili do strawnej wersji. a motyw walki na patyki, jej wpływ na akcję itd wszystko w serialu jest wiernie odwzorowane więc to nie mokry sen Hollywood. W ogóle w książce rola kobiet była duża, większa niż w serialu