Ok u Clinta nie powiem jest dobrze ale to nie dlatego że ten pan jest szczególnie uzdolniony lecz głównie przez to że Clint nie pozwala mu nic skopać. W Hunger Games tragedia, trzęsące się łapska mnóstwo błędów logicznych(szefostwo ogląda sobie jak ucieka bohatera przez las ofkors kamera się trzęsie czyli widz musi uwierzyć że ktoś w tym momencie lata za nią z handycamem...), brak pomysłu, i ogólna słabizna...
Czepiasz się Toma a to co piszesz to ogólna tendencja, która mnie również wkurza.
Eduardo Serra, malarz obrazu, też musiał tak sfotografować sceny akcji w Potterze bo taki był "styl" Yatesa. A w "Dziewczynie z perłą" jest całkiem inaczej.
A zdjęcia u Clinta są znaczenie lepsze odkąd awansował Sterna.