I w "Wilburze, który postanawia umrzeć" też miała tak nadzwyczajnie irytującą kreację, a jej głos doprowadzał mnie do szewskiej pasji, ugh! Okropny!
Jej głos to jej znak firmowy ;) Wierzcie mi, ona potrafi mówić całkiem normalnie. Mi się.podoba fakt, że nie jest tak zwyczajna i nudna jak nasze polskie gwiazdy z normalnymi głosami, jednakowymi facjatami. Ta aktorka.przynajmniej ma charakter i się wyróżnia. Jej głos jest tak rozpoznawalny jak akcent Hiddlestona, śmiech Nicholsona, uśmiech Forda, kości policzkowe Cumberbatcha itp. Przynajmniej nie zblaknie w niczyjej pamięci.
Ja też uwielbiam jej głos. Była elektryzująca w epizodzie z "Niezwykłego dnia Panny Pettigrew", kiedy komentowała pokaz bielizny. Nigdy nie nazwałabym go piskliwym, może w "Harrym...", ale taką miała rolę, kiedy chce, potrafi mówić ponętnie z tym swoim brytyjskim akcentem, cudownie!