nie sądzicie? Gra bardzo dobrze, ale w takich gniotach, że szkoda gadać. Nie mówię tu oczywiście o Dexterze czy Mad Men'ie, ale to seriale. Filmy to totalna porażka ...
Z denzela to średni aktor kilku zestawów min (choć rozpłakać na ekranie się umie więc to już średnia klasa) więc porównanie takie sobie ;)
Jak dla mnie gość jest całkowicie pozbawiony charyzmy, ilekroć pojawia się na ekranie, zaczyna wiać nudą. Ciepła klucha z jednym wyrazem twarzy, nie ma nawet połowy talentu ojca.
Głównie za serialowe kreacje w "Dexterze" i "Fargo" (za które został nominowany, czego osobiście całkiem nie rozumiem) i za "King Konga". Innych jego kreacji nie widziałem, bo niestety nie występuje w filmach z kręgu moich zainteresowań. Aczkolwiek niewykluczone, że moja surowa ocena wynika z patrzenia na niego przez pryzmat osiągnięć ojca i wynikających z tego oczekiwań.
W dexterze to dał pokaz.Ze wszystkich psycholi z tego serialu, miał najbardziej zrytą banie.Widziałem go też w jakimś filmie ,gdzie akcja toczyła się wokół strony gdzie ktoś znęca sie nad człowiekiem ale tam nie miał za wiele do grania