Oglądając film po połowie doszedłem do wniosku, że to naprawdę ciekawy, intrygujący film z potencjałem. I gdy go obejrzałem, nie zawiodłem się. Druga połowa filmu i końcówka dostarcza wiele emocji i daje widzowi całe pole do interpretacji filmu i zachowania głównej bohaterki. Czy wersja o spotkaniach z innymi była wiarygodna czy to raczej choroba? Na dwoje babka wróżyła... Czy końcowa scena filmu to symbol, który można rozumieć na kilka sposobów?