Nie trzeba interesować sie malarstwem, aby z przyjemnością ten film obejrzeć. Choćby ze względu na drugoplanowych Oldmana, Hoppera i Bowiego. Niezła muzyka no i jak na film o malarstwie przystało, ciekawe opracowanie plastyczne. Punktów 7. [27 grudnia 97, ŁDK, Łódź]