Hmmm, "de gustibus"...
A od przybytku głowa nie boli ;-), zwłaszcza, że Jennifer w roli Rosalyn nie zachwycała intelektem i była dość denerwująca, zaś Amy Adams grała kobietę z klasą.
Jako aktorka jest bardzo dobra i ma to coś. Ale jest to typ irytującej baby (irytującej w mimice). Za Chiny ludowe...
I widzisz kolego... stwierdzam, że płytkie myślenie masz trochę. Ładna twarz, uroda to nie wszystko, charakter też ma znaczenie, a jego żona miała akurat paskudny, chociaż oprócz ciągłej gadki jaką to ona ma paskudną osobowość, to nie dało się tego jakoś szczególnie zobaczyć.
Wydaje mi się, że po prostu wszystko zależy od gustu i po prostu nie była urocza w sposób jego wspólniczki :) ogółem to dowód na to,że pewne cechy mogą być mega pociągające i atrakcyjne!
W sumie to tu jest jeszcze gorzej, wręcz tragicznie
https://www.filmweb.pl/film/Jak+ona+to+robi-2011-604906
Pierce Brosnan startuje do konia mając w pobliżu Christinę Hendricks. No to chyba jest sadomachistą lub jest ślepy.