Ekipa "
Diuny" wybiera się do Węgier. W planach jest realizacja dodatkowego materiału dla widowiska, które ma wejść do kin w grudniu.
Data premiery filmu - 18 grudnia - pozostaje na razie bez zmian. Wspomniane dokrętki nie powinny spowodować opóźnienia w pracy nad filmem i jeśli warunki epidemiologiczne pozwolą, prawdopodobnie termin zostanie dotrzymany. Powroty filmowców na plan, by dopiąć materiał, są standardową praktyką przy tak dużych widowiskach.
Ekipa będzie pracować latem w Budapeszcie, w Origo Film Studios, gdzie w 2019 nakręconą główną część materiału. Twórcy odwiedzili też Jordanię i Norwegię. Ostatni klaps na planie padł w lipcu zeszłego roku.
W połowie sierpnia odbędą się dodatkowe zdjęcia, potwierdził
Oscar Isaac w dzisiejszym wywiadzie dla portalu Deadline.
Widziałem część zmontowanego materiału i wygląda niesamowicie. (Reżyser) Denis Villeneuve to prawdziwy artysta i efekt końcowy będzie bardzo ekscytujący. To wydaje się szalone, że wciąż kręcimy na kilka miesięcy przed premierą, ale tak samo było w przypadku "Gwiezdnych wojen". "Diuna" to ekranizacja opublikowanej w 1965 roku kultowej powieści
Franka Herberta. Opowiada ona historię konfliktu dwóch potężnych rodów walczących o kontrolę nad najważniejszą we wszechświecie planetą – Arrakis. Jest ona źródłem Przyprawy, wytwarzanej przez gigantyczne zwierzęta - czerwie pustyni. Substancja ta poszerza granice świadomości i umożliwia korzystanie z wyjątkowych umiejętności ludzkiego umysłu. Wykorzystywana jest do przewidywania przyszłości i pozwala na podróże międzygwiezdne. Na tle polityczno-społecznego konfliktu rozgrywa się jednocześnie inna historia – opowieść o trwającym setki pokoleń programie eugenicznym, którego kluczowym elementem jest główny bohater, Paul Atryda.