Wielu krytyków zarzucało debiutanckiemu filmowi Alfonso Gomeza-Rejona, że jedyną postacią z krwi i kości jest tam główny bohater, Greg, a cała reszta to jedynie narzędzia mające przeprowadzić go z punktu A do punktu B i jeszcze dać mu po drodze do myślenia. Jednak oglądając go uważnie, zauważymy, że reżyser wcale nie pochwala tego swoistego narcyzmu – on go subtelnie, ale konsekwentnie krytykuje.
więcej